Tytuł: Spójrz na mnie
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 512
Moja ocena: 4,5/5
"Miłość wszystko komplikuje i na początku emocje zawsze szaleją, przechodząc z jednej skrajności w drugą. Ale kiedy uczucie jest prawdziwe, powinnaś się go mocno trzymać. Obie jesteśmy dość duże, żeby wiedzieć, że prawdziwa miłość nie zdarza się zbyt często."
Przyznam szczerze, że Spójrz
na mnie to moje pierwsze spotkanie z Nicholasem Sparksem. Oczywiście
oglądałam ekranizacje jego powieści i wylewałam przy tym morze łez, ale jakoś
nigdy nie odczuwałam potrzeby, aby sięgnąć po jedno z jego dzieł i pewnie było
by tak dalej gdybym nie moja mama, od której dostałam tę książkę. Powieść
przeczytałam, a w twórczości Nicholasa Sparksa się zakochałam i wiem, że z
pewnością sięgnę po koleje pozycje tego autora.
Maria Sanchez jest młodą i piękną prawniczką, która wraca do
rodzinnego miasta i rozpoczyna pracę w renomowanej kancelarii. Pewnej nocy
Maria przypadkowo poznaje przystojnego Colina. Z czasem para zaczyna spędzać ze
sobą coraz więcej czasu i lepiej się poznawać. Jednak przeszłość Colina nie jest
taka, jaką wyobrażała sobie Maria. Rozum podpowiada jej, że nie jest to
właściwy mężczyzna, jednak serce mówi zupełnie coś innego. Na domiar złego
Maria stała się ofiarą stalkingu. Tajemnicze wiadomości, bukiety kwiatów,
przebite opony. Kobieta próbuje dowiedzieć się, kto jest jej prześladowcą.
Szef, który zabiegał o jej względy, a ona je odrzuciła? A może to jej
przeszłość dała o sobie znać?
Spójrz na mnie to
wspaniała historia o pięknej miłości z wątkiem kryminalistycznym. Mi jako fance
kryminałów ta mieszanka bardzo przypadła do gustu. Sama okładka książki, która
jest z resztą przepiękna może sugerować, że będzie to historia, która
niejednokrotnie doprowadzi nas do łez. Czy u mnie pojawiły się łzy podczas
czytania? Nie, ale nie zmienia to faktu, że książka jest po prostu świetna.
Powieść czytałam, a w sumie to chłonęłam w każdej wolnej chwili chcąc jak najszybciej
dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów, których pokochałam, a Colin to
zdecydowanie mój numer jeden!
Maria
to piękna prawniczka, która ma poukładane życie, a w razie jakichkolwiek
problemów zawsze może liczyć na rodzinę, z która jest bardzo zżyta, natomiast
Colin to jej zupełne przeciwieństwo. Problemy wychowawcze i dar do pakowania
się w kłopoty doprowadziły do tego, że rodzina odsunęła się od niego. Dwie
osoby i dwie różne osobowości, które połączyło niezwykłe uczucie! Może jest coś
w tym, że przeciwieństwa się przyciągają.
Podczas czytania Spójrz
na mnie nie miejsca na nudę. Akcja książki ani na chwilę nie zwalnia, a ja
z przyspieszonym biciem serca przekręcałam kolejne kartki, czekając na dalszy
rozwój wydarzeń. Chcę więcej takich historii!