Tytuł: Inwigilacja
Autor: Remigiusz Mróz
Liczba stron: 592
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Moja ocena: 5/5
"Jak daleko posunie się władza, by chronić obywateli?"
Książki Remigiusza Mroza cieszą się ogromną popularnością.
Ja sama mogę śmiało powiedzieć, że jest on jednym z moich ulubionych pisarzy.
Uwielbiam prawniczy duet w postaci Chyłki i Zordona dlatego bardzo
uszczęśliwiła mnie wiadomość, że
Inwigilacja nie jest ostatnią częścią ich przygód. Chyłka i Zordon znowu w
akcji. Tym razem przyjdzie im się zmierzyć z dość nietypową sprawą.
Kilkanaście lat temu podczas wakacji w Egipcie zaginął młody
chłopak. Niepodziewanie pewnego dnia pojawia się on na jednym z warszawskich
osiedli. Pomimo tego, że rodzice rozpoznali w nim zaginionego syna , on uparcie
twierdzi, że nie ma z nim nic wspólnego. Sytuacja komplikuje się, gdy okazuje
się, że chłopak posługuje się innym imieniem i nazwiskiem, a dodatkowo
przeszedł na islam. Po powrocie do Polski mężczyzna zostaje oskarżony o
zaplanowanie zamachu terrorystycznego, a na domiar złego policja znajduje w
jego mieszkaniu materiały wybuchowe. Do Joanny Chyłki zgłaszają się rodzice
mężczyzny prosząc ją o pomoc. Chyłka niechętnie podejmuje się sprawy, bowiem
nie jest ona do końca przekonana o niewinności swojego klienta.
Inwigilacja jest
już piątą częścią przygód prawniczego duetu, w którym iskrzy od samego początku.
Jak już wiemy z poprzednich części dla Joanny Chyłki nie ma trudnych spraw,
jednak teraz wydaje się zupełnie inaczej. Pomimo tego, że Chyłka ma świadomość
tego, że sprawa należy do przegranych podejmuje się obrony Fahada Al-Jassmana,
a w tym wszystkim ma jej oczywiście pomóc nikt inny jak Zordon.
Już w poprzedniej części dowiadujemy się, że w życiu wziętej
pani adwokat szykują się pewne zmiany. Chyłka nie może już sobie pozwolić na
zapijanie każdego problemu alkoholem, paląc przy tym jednego papierosa za
drugim, a wszystko za sprawą znajdującego się w niej „pasożyta”. Na szczęście
sytuacja w jakiej znajduje się Chyłka nie pozbawiła jej umiejętności robienia wokół siebie szumu oraz
ciętego języka, który stał się znakiem rozpoznawczym pani adwokat. Jeżeli
chodzi o samego Zordona to wydaje się on być bardziej męski niż w poprzednich
częściach. Oczywiście nadal wiernie trwa u boku Chyłki pomagając jej w walce
toczącej się na sali sądowej, jednak relacje między nimi ulegają pewnej
zmianie. Ponadto Zordona czekają bardzo ważne egzaminy, od których zależeć
będzie jego przyszłość.
Wiadomo
nie od dziś, że Remigiusz Mróz lubi zaskakiwać i tak też stało się tym razem.
Pomimo tego, że wyrok jaki wydał sąd w sprawie Fahada Al-Jassmana nie był dla
mnie jakimś zaskoczeniem, bowiem poznałam już troszkę Pana Mroza, to samo
zakończenie wzbudziło we mnie wiele emocji. Zbliżając się do końca książki
uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Poczułam się jak małe dziecko, które
cieszy się na widok nowej zabawki, jednak parę stron dalej mój uśmiech prysł
jak bańka mydlana. Ja wiem, że po Remigiuszu Mrozie można spodziewać się
wszystkiego, ale w życiu bym nie pomyślała, że zakończy książkę w ten sposób.
Inwigilacja to
zdecydowanie moja ulubiona część przygód Chyłki i Zordona, ale już nie mogę się
doczekać kiedy kolejna część wpadnie w moje ręce.
Muszę w końcu przeczytać jego książki :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Pozdrawiam ;)
jaholiczka.blogspot.com
Bardzo lubię tę serię z Chyłką i Zordonem. Obecnie jestem po Rewizji, ale z chęcią poznam ich dalsze losy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię 😊 i właśnie kończę Inwigilację i nie mogę się doczekać kolejnej części 😁
OdpowiedzUsuń