Tytuł: Szklany tron
Autor: Sarah J. Maas
Liczba stron: 520
Wydawnictwo: Uroboros
Moja ocena: 4,5/5
"Najprawdziwszym złem na świecie są czyny człowieka."
Sarah J. Maas poprzez Szklany
tron zyskała rzesze fanów. Spotkałam
się z różnymi opiniami na temat tej książki jedni wychwalają ją pod niebiosa,
inni krytykują. Nie było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką ponieważ jakiś
czas temu miałam okazje przeczytać Dwór
cierni i róż oraz Dwór mgieł i furii,
którymi byłam po prostu zachwycona, dlatego też z wielką chęcią sięgnęłam po Szklany tron.
Celeana to siedemnastolatka, która została wyszkolona na
najlepszą zabójczynie. Dziewczyna popełniła jednak pewien błąd, za który
przyjdzie jej zapłacić wysoką cenę. Zostaje ona złapana i skazana na dożywotnie
prace w kopalni soli w Endovier. Wydawało by się, że los dziewczyny jest już przesądzony
jednak otrzymuje ona pewną propozycję od samego księcia Doriana, która może
odmienić jej życie. Może ona odzyskać wolność i już nigdy nie wracać do
kopalni, gdzie czeka ją jedynie śmierć. Jedyne
co musi zrobić to wziąć udział w turnieju na śmierć i życie o tytuł Królewskiej
Obrończyni. Jeżeli wygra zyska upragnioną wolność, jeżeli przegra czeka ją
śmierć. Celeana zgadza się by wziąć udział w konkursie i wraz z Dorianem oraz
kapitanem gwardii Chaolem wyrusza w podróż do Rifthold. Po przybyciu do zamku zabójczyni zyskuje nową
tożsamość, a pod okiem kapitana gwardii rozpoczyna przygotowania do turnieju.
Niepodziewanie w zamku zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a uczestnicy giną w
niewyjaśnionych okolicznościach. Czy Celeanie uda się odkryć prawdę na temat
zabójcy?
Przyznam szczerze, że nie wiem od czego mam zacząć. Bardzo lubię
twórczość Sarah J.Maas autorka pisze swoje powieści w taki sposób, że
czytelnikowi trudno oderwać się od lektury chcąc więcej i więcej. Według mnie
na duży plus zasługuje już sam pomysł na fabułę książki. Główną
bohaterką jest siedemnastoletnia Celeana, która pomimo tego iż od najmłodszych
lat szkolona była na bezwzględną zabójczynię to liczne treningi nie pozbawiły
jej delikatności oraz wrażliwości. Kolejnym z głównych bohaterów jest książę
Dorian, który okazuje się być przeciwieństwem swojego okrutnego i bezwzględnego
ojca. Książę okazał się bowiem być człowiekiem
szlachetnym, mającym na uwadze dobro swojego ludu. Na uwagę zasługuje
również postać kapitana gwardii- Chaola to pod jego okiem Celeana zaczyna
treningi, które mają ją przygotować do turnieju. Z początku kapitan gwardii
jest nieufny w stosunku do zabójczyni jednak z czasem ich relacje ulegają
zmianie i stają się sobie coraz bliżsi.
Sarah
J. Maas zabiera nas w świat pełen intryg, spisków oraz manipulacji. Kolejnym
dużym plusem Szklanego tronu jest
według mnie sama akcja książki, która rozpoczyna się już od pierwszej strony i
trwa do samego końca. W powieście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. W tym
przypadku mamy do czynienia z miłosnym trójkątem pomiędzy Celeaną, Dorianem, a
Chaolem. Jeśli chodzi o mnie to bliższy
memu sercu od początku okazał się Chaol.
Szklany tron
skradł moje serce i już nie mogę doczekać się aż sięgnę po Koronę w mroku i poznam dalsze losy bohaterów. Myślę, że to książka idealna dla każdego fana fantasy!
Uwielbiam Szklany tron 😍 i strasznie ubolewam nad tym, że brak czasu nie pozwala mi na sięgnięcie po kolejne części 😭
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam tą serię *.* Pierwszy tom był świetny, ale z każdym kolejnym, jest coraz lepiej :D No, może jedynie na "Koronie w mroku" lekki spadek formy (wg mnie), ale i tak jest super ^^
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Powiem Ci, że z czystej ciekawości zajrzałam na twojego bloga i przeczytałam recenzję Szklanego tronu :) Cieszę się, że Ci się podobała ta książka! Mogę zapewnić Cię, że kolejne części są jeszcze lepsze. Sarah J.Maas dopiero co się rozkręca. Przede mną już Imperium burz i nie mogę się doczekać kiedy się za niego zabiorę ♥
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie,
bookwormpl.blogspot.com