Tytuł: O wiele więcej
Autor: Kim Holden
Liczba stron: 500
Wydawnictwo: Filia
Moja ocena: 5/5
"Nadal wierzę.
W marzenia.
W ludzi.
W miłość."
Chyba nie będzie to dla nikogo zaskoczeniem jak napisze, że
uwielbiam twórczość Kim Holden. Kiedy sięgam po jej książkę wiem, że podczas
czytania przeżyje coś wspaniałego. Spotkałam się kiedyś ze stwierdzeniem, że twórczość
Kim Holden można pokochać albo znienawidzić. Ja ją zdecydowanie pokochałam. O wiele więcej to nie tylko książka o
miłości choć i jej w powieści nie brakuje.
Seamus to kochający mąż i ojciec. Jego życie zmienia się
kiedy pewnego dnia mężczyzna dowiaduje się, że jest chory na stwardnienie
rozsiane, a jego żona Miranda żąda rozwodu. Pomimo choroby i rozstania z żoną
to Seamus sprawuje opiekę nad dziećmi: Kaimem, Rorym i Kirą. Postanawia on
przeprowadzić się do Kalifornii, gdzie wynajmuje mieszkanie oraz znajduję pracę
jako pedagog w szkole. Samotne wychowanie trójki dzieci to nie lada wyzwanie, a
po bolesnym rozwodzie Seamus nie jest gotowy na nowy związek i miłość. Jednak w
jego życiu pojawia się Faith- dziewczyna, która jest jego sąsiadką. Czy przyjaźń jaka ich łączy
przerodzi się miłość?
Głównym bohaterem powieści jest Seamus, który od razu zdobył
moje serce. Niektórzy pewnie powiedzą, że on zbyt wyidealizowany jednak mnie
się to bardzo podoba. Jest to kochający, opiekuńczy, dobry mężczyzna, który
ponad wszystko kocha swoje dzieci. Jest on w stanie zrobić dla nich dosłownie
wszystko i są one dla niego całym światem. Pomimo tego, że nie ma on w życiu
lekko, a dodatkowo choroba z dnia na dzień daje się we znaki to właśnie Seamus
podejmuje się opieki nad swoimi dziećmi. Ze wszystkich sił stara się, aby
dzieciom niczego nie brakowało. Mężczyzna i ojciec idealny.
Kolejną bohaterką powieści jest Miranda, której pewnie jak
większość osób nie polubiłam. W sumie nie polubiłam to takie delikatne
stwierdzenie po prostu miałam ochotę wejść do środka książki potrząsnąć ją i
zapytać: „co ty kobieto najlepszego wyrabiasz?”. Miranda zdecydowanie nie
zasługuje na to, aby nazwać ją dobrą matką. To chłodna, wyrafinowana, pragnąca
władzy i pieniędzy kobieta. Od samego początku stworzyła sobie w głowie plan,
który skutecznie realizowała, a najważniejszą rzeczą w jej życiu zawsze była
kariera. Jednak pewnego dnia zdarzył się CUD! Pewnie wydarzenia w życiu Mirandy
sprawiły to, że zaczęła się ona zmieniać. Pomimo zmian jakie w niej zaszły
nadal nie pałałam do niej entuzjazmem. Jednak każdy zasługuje na
drugą szansę.
W książce poznajemy również Faith- młodą dziewczynę, której życie nie było usłane różami. Porzucona w dniu narodzin
przez matkę wychowywała się w kilku rodzinach zastępczych. Pomimo tego ile zła
spotkało ją w życiu jest ona dobrą, życzliwą, przyjazną i silną osobą.
Poradziła sobie z uzależnieniem od narkotyków. Faith postawiła sobie za cel
odnalezienie biologicznej matki, pragnie też kochać i być kochaną.
Według mnie Kim Holden jest świetna, fantastyczna,
fenomenalna. Zdecydowanie pokochałam styl w jakim pisze. W powieści podoba mi
się wykreowanie postaci. Z jednej strony idealny Seamus, z drugiej nieidealna Miranda.
Według mnie plusem książki jest również to, że niektóre rozdziały opowiadają o
przeszłości bohaterów przez co możemy ich lepiej poznać. Jeżeli chodzi o samo
zakończenie to nie byłam nim jakoś mocno zaskoczona, ale cieszę się, że
powieść skończyła się tak, a nie inaczej. O
wiele więcej to nie tylko książka o miłości. To również książka o bólu
związanym z utratą kogoś bliskiego, przyjaźni, współczuciu, a także zmianach na
które nigdy nie jest za późno.
Czytaliście już O wiele więcej? Jeżeli nie to serdecznie
polecam, a jeżeli tak to podzielcie się wrażeniami. Jestem bardzo ciekawa czy
Was również tak zachwyciła jak mnie.
Kim Holden jest niezastąpiona! Kocham Promyczka i Gusa, kocham O wiele więcej! Teraz czekam na swój egzemplarz Franco i wiem, że go też pokocham! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
siemamoniaczyta.blogspot.com
Też mam zamiar w tym miesiącu dokonać zakupu kilku książek w tym także "Farnco" :)
UsuńUwielbiam książki Kim ❤ O wiele więcej już za mną i mam takie samo zdanie na temat tej książki... zgadzam się również, co do postaci Mirandy... ah podczad lektury miałam ochotę udusić tą kobietę 😉
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!❤
Dziękuje bardzo Ana! ❤
UsuńBardzo lubię Promyczka i Gusa, więc i tą książkę mam w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://pomiedzyrozdzialami.blogspot.com/
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam według mnie jest jeszcze lepsza niż Gus i Promyczek. :)
UsuńCzytałam i podobało mi się ^^ może nie aż tak, jak Promyczek i Gus, ale też było świetne :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Paula, a mi z kolei najbardziej, ale Gus i Promyczek też świetne! ❤
Usuń