Tytuł: Buntowniczka z pustyni
Autor: Alwyn Hamilton
Liczba stron: 365
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Moja ocena: 4/5
"Pragnę wydostać się z tego miasta. Pragnę tego tak, jak pragnę oddychać."
Jeżeli lubicie klimaty Baśni
tysiąca i jednej nocy jest to książka dla was. W Buntowniczce z pustyni nie zabraknie magii, niebezpiecznej
przygody, pustynnych piasków oraz magicznych stworzeń.
Amani po stracie matki, która została powieszona za zabicie
swojego męża trafia pod opiekę wuja i jego kilku żon. Dziewczyna nie marzy o niczym innym jak
ucieczce do Izmanu miasta, które zna z opowiadań matki. Wie, że ucieczka z
miasta w którym mieszka to jedyny sposób na lepsze życie. Amani włada bronią
lepiej niż nie jeden mężczyzna, dlatego postanawia wykorzystać swoje
umiejętności i pewnej nocy wymyka się z domu i udaje do strzelnicy w Deadshot,
gdzie odbywają się zawody strzeleckie. Świadoma tego, że jako kobieta nie ma
szans na to by wziąć w nich udział i wygrać główną nagrodę dzięki której będzie
mogła wyruszyć w podróż do Izmanu postanawia przebrać się za mężczyznę. Podczas
zawodów Amani poznaje młodego cudzoziemca Jina, który może jej pomóc w realizacji
planów. Dziewczyna nie spodziewa się tego, że podczas wyprawy z nieznajomym
przyjdzie jej uciekać przed armią samego Sułtana.
Główną bohaterką Buntowniczki
z pustyni jest nastoletnia Amani. Dziewczyna świetnie włada bronią, posiada
cięty język przez który nie raz wpadła w kłopoty, a jej jedynym marzeniem jest
wydostanie się spod opieki despotycznego wuja. Muszę przyznać, że na samym
początku zbyt pochopnie oceniłam główną bohaterkę. Faktycznie pomyślałam, że
jest ona zbyt egoistyczna i stawia swoją osobę zawsze na pierwszym miejscu. Z
czasem jednak poznając lepiej ją i jej zachowanie doszłam do wniosku, że nie
jest to egoizm lecz zdeterminowanie wynikające z chęci zmiany swojego życia.
Amani okazuje się być silną, samodzielną i niezwykle mądrą jak na swój wiek
dziewczyną.
W książce nie możemy narzekać na brak akcji, bowiem od
samego początku dużo się dzieje. Przyznam się szczerze, że sam początek czytało
mi się trochę ciężko, a wpływ na to miały te wszystkie legendy i imiona, w
których po prostu się trochę gubiłam. Z czasem jednak świat przedstawiony w
książce totalnie mną zawładnął. Jestem mile zaskoczona, gdyż nie spodziewałam
się, że świat w jaki zabierze mnie Alwyn Hamilton będzie mi się tak podobał.
Myślę, że jest to książką w której każdy znajdzie coś dla siebie. Tak jak już
mówiłam w Buntowniczce z pustyni nie
zabraknie akcji, która nieustannie pędzi do przodu, magii, magicznych stworzeń,
gorącego piasku pustyni oraz romansu.
Nie wiem jak wy, ale ja chętnie sięgnę po kolejną część
przygód Amani i Jina, która swoją premierę miała 5 lipca.
Nie wiem dlaczego , ale kilka razy miałem ją już w ręce i zawsze odkladalem. .. Może jednak się skuszę 🤔🤔 Bardzo ciekawa recenzja . Teraz żałuję , że do paczki , która idzie z Polski nie dodałem tej książki 😑😐
OdpowiedzUsuńDzięki Bartosz :) A ja myślałam, że Ty tylko kryminały czytasz ;)
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj ! Dobrym romansem nie pogardzę ! 😂😂 Ja czytam większość gatunków . Po prostu ostatnie zakupy tak się złożyło , że same kryminały :P
OdpowiedzUsuńJaką ja mam ochotę przeczytać tą książkę :D Ale ciągle wrzucam do koszyka coś innego, inny tytuł :/
OdpowiedzUsuńzabookowanyswiatpauli.blogspot.com
Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka na tę książkę ♥